wtorek, 20 maja 2014

Recenzja

 

Tytuł :Za jakie grzechy
Autor:Kate Hewitt,India Grey
Wydawca:HARLEQUIN
Ilość stron 314
Data wydania książki 24.04.2014
Moja ocena 6/6

                                                         
 
   Powieść autorstwa Kate Hewitt i Indi Grey jest podzielona na dwie historie.Historia Zoe i Emily ,które są ze sobą powiązane.
Bohater książki Oscar Balfour jest sławnym bogaczem pochodzący z Anglii mający osiem córek.Całej rodzinie żyję się bardzo dobrze są szanowaną zgodną rodziną uznawani są tzw"celebrytów".Sielskie życie nie trwa długo okazuję się ,że prawdziwym ojcem Zoe niestety nie jest Oscar. 26 letnia Zoe dowiadując się tej ,że całe życie spędziła z rodziną z którą nie jest spokrewniona  czuję się nieszczęśliwa nie może odnaleźć swojego miejsca na ziemi.Oscar składa propozycję wyjazdu Zoe do Nowego Yorku by mogła odnaleźć prawdziwego ojca.Zoe nie zdaje sobie sprawy jak ten wyjazd odmieni jej życie ....

Bohaterka drugiej historii to Emily .

Oscar postanawia podzieli się z córkami wiadomością ,że mają przyrodnią siostrę .Dla najmłodszej córki Emily był to ogromny cios od zawsze myślała ,że jej rodzina jest idealna ,a rodzice są zgodnym małżeństwem .Emily ucieka z domu nie może zrozumieć zachowania swojego tatyy.Nie potrafi mu wybaczyć.Emily przyzwyczajona do luksusów po ucieczce musi radzić sobie sama.Emily jako utalentowana baletnica dostaję propozycję pracy nauczycielki baletu...Jak potoczą się dalsze losy Emily czy wybaczy ojcu ?Jak potoczą się jej losy jako nauczycielki baletu.By odkryć dalsze losy musicie sięgnąć właśnie po tą lekturę .

Za jakie grzechy to wciągająca lekka opowieść o tym ,że każda nawet idealna rodzina skrywa jakąś tajemnice...Autorki posługują się lekkim językiem Dzięki czemu powieść po prostu płynnie.
Czytając książkę mi osobiście nie spodobała się postać Zoe ,która w moich odczuciach była zadufaną w sobie egoistką myślącą tylko osobie nie mająca żadnych ambicji ,planów na przyszłość :)
Gorącą polecam tą książkę .


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu 





 

2 komentarze:

  1. Czasem potrzebne są takie lekkie lektury :) Harlequin kojarzył mi sie tylko z romansidłami a tu proszę jest coś nawet o skomplikowanych rodzinnych relacjach i całkiem głębokie problemy...o.O Zastanawia mnie tylko dlaczego dałaś najwyższą ocenę a w sumie w Twojej recenzji nie wyczułam zachwytu? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz książka naprawdę jest ciekawa.Powiedzmy ocena 6 z małym minusem:)

    OdpowiedzUsuń