czwartek, 27 października 2016

Zawsze będę przy tobie-Bridget Benson

Znalezione obrazy dla zapytania Zawsze będę przy tobie-Bridget Benson
Tytuł:Zawsze będę przy tobie
Autor:Bridget Benson
Wydawnictwo:STUDIO ASTROPSYCHOLOGII
ISBN:978-82-7377-710-1
Rok wydania:2016
Cena katalogowa:29,20 zł
Okładka:miękka
Moja ocena:5/6

Informacje o książce znajdziecie pod linkiem :)
Wsparcie od Twoich bliskich,którzy przeszli na Drugą Stronę.
    Śmierć od zawsze wzbudzała we mnie smutne emocje i odczucia.Ktoś jest przy nas i nagle go nie ma.Pustka i samotność.Miałam w sobie kilka wizji czy faktycznie jest coś takiego jak "Druga Strona".Dzięki tej książce odkryła,że istnieje inny świat,a bliscy odchodzący z tego świata są po mimo śmierci przy nas.Możemy z całych sił starać się ,by pewne rzeczy w naszym życiu się nie wydarzyły, jednak śmierci nie da się ominąć. 
Autorka pokazuję nam,ze to dopiero początek naszej przygody.
    Bridget Benson jest medium, praktykująca seanse dzieki, którym jest w stanie nawiązać kontakt z zmarłymi.Poprzez swoje doświadczenia z śmiercią uzmysławia nam,że rozłąką jest tylko wyłącznie na płaszczyźnie ciała,a nie duszy.Poprzez śmierć członka rodziny mamy poczucie,że odchodzi na zawsze.Nie bierzemy jednak pod uwagę tego,że tamta strona zaświatów jest inna,lepsza bez bólu i cierpienia.Nie jesteśmy jednak w stanie teraz doświadczyć bliskości zmarłej osoby.
  Benson w publikacji przedstawiła jak wygląda śmierć bliskiej osoby ,z perspektywy samej jej.Czy może być coś bardziej przerażającego niż myśl że wiemy, kiedy członek rodziny odejdzie? 

 Z jednej strony zazdroszczę autorce tego nadprzyrodzonego talentu z drugiej nie.Sądzę,że wizja autorki, jaką nam ,przedstawia daję szansę na pogodzenie się z stratą i samą śmiercią.Autorka daje czytelnikom i swoim klientom nadzieję,że śmierć na swój sposób jest piękna, wystarczy się z nią tylko zaprzyjaźnić.Polecam serdecznie.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu 
 

1 komentarz:

  1. Jakoś średnio przemawia do mnie ta książka. Może dlatego, że po prostu nie wierzę w to czym zajmuje się autorka...

    OdpowiedzUsuń