Autor:Maya Banks
Wydawca:HarperCollins
ISBN:978-83-276-2488-8
Data wydania:15.02.2017
Ilość stron:319
Moja ocena 4/6
" Lepiej kochać kogoś i utracić,niż w ogóle nigdy nie kochać"
Jakiś czas nakładem wydawnictwa HarperCollins została wydana książka,która nieco odbiega od powieści, jakie wydawnictwo ma w zwyczaju wydawać.Z każdym oddechem to książka będąca połączeniem kryminału i thrillera. Wcześniej niestety nie miałam okazji zapoznać się z piórem autorki, dlatego z ciekawością sięgnęłam po książkę,by móc wyrobić sobie zdanie na ten temat.
Bohaterka ,mając szesnaście lat, ulokowała swoje uczucia w nieodpowiednim człowieku.Thomas spędzał sen z powiek Elizie.Wszystko, co czuła dziewczyna było pięknym uczuciem,jednak wszystko zostało zburzone jak domek z kart.Mężczyzna,który był dla niej całym światem, okazał się groźnym przestępcą.Thomas za swoje czyny trafił do więzienia ,nie było,by w tym żadnego problemu, gdyby nie fakt ,że Eliza przyłożyła do tego swoją rękę.
Po ujęciu Thomasa dziewczyna zaczęła nowe życie.Skupiła na pracy, starając się wypędzić z umysłu czarne wspomnienia ,o innych kobietach. Jednak po 10 latach wszystko wraca jak bumerang.Thomas wychodzi wcześniej z więzienia pomimo dożywotniego pozbawienia wolności,marzy tylko o jednym.By skrzywdzić Elize.
Gdyby było mało problemów ,Elizie depcze po piętach Wade Sterling,który pojawia się wszędzie, gdy tylko jest jej potrzebny.Mężczyzna prowadzi grę z Elizą.Jego zachowanie jest aroganckie i infantylne jednak między bohaterami można wyczuć namiętność.
Czytając książkę ,przeżywałam huśtawkę emocji.Były momenty ,kiedy czytałam ją z zapartym tchem,ale były również momenty,gdy książka w znacznym stopniu mnie nudziła.Momentami drażniła mnie sama bohaterka,ciężko było nad nią nadążyć i jej podejściem do Wade.
Relacja Thomasa i Elizy była dla mnie bardziej interesująca,niż wątki,w których pojawiał się Wade.Jeśli miałam napisać jeden główny plus powieści na,który warto zwrócić uwagę to postać Thomasa i przyczyny zachowania.Jego chora psychika sprawiła,że niewinne kobiety zostały bestialsko zamordowane.Ile musi być chorej nienawiści w człowieku,by dokonać czegoś takiego.
Sądzę,że autorka zabierająca się do pisania powieści miała dobry pomysł na powieść, jednak coś poszło nie tak.Pewne aspekty, zostały w książce rozmyte ,co nie zmienia faktu,iż jest warta uwagi.Osoby lubiące książki połączenie kryminału z domieszką thrilleru.Polecam serdecznie.
Za egzemplarze recenzencki dziękuje wydawnictwu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz