Bo zawsze najbardziej interesował mnie.. człowiek. Wszystko, co jest z nim związane: jak myśli, czuje, czego potrzebuje, jego relacje ze światem i samym sobą. Dużo czytałam i chciałam studiować polonistykę, ale szybko okazało się, że w literaturze także najbardziej interesujący jest bohater, jego rozterki wewnętrzne Sporo też czasu poświęcałam teatrowi, pisałam sztuki, reżyserowałam, grałam- "bawiłam si" w amatorski teatr. Teatr był dla mnie sposobem wyrażania uczuć, kontaktem z emocjami, odkrywaniem siebie. Studiowanie psychologii daje ci nie tylko możliwość poznawania innych, ale też samego siebie. Nie można być dobrym psychologiem, nie mając dobrze rozwiniętej samoświadomości, nie mając dobrego kontaktu z samym sobą. Nie wiem nawet kim bym dziś była gdyby nie psychologia- zarówno zawodowo, jak i wewnętrznie. Dla mnie jest to jedna z najpiękniejszych i najbardziej interesujących nauk.
Dlaczego zdecydowała się Pani wziąć udział w programie "Życie od kuchni "
Zdecydowałam się na udział w programie, po pierwsze dlatego, że mogłam być tam nadal psychologiem, a nie tylko gospodarzem, prezenterką. Po drugie ten program z założenia miał pomagać ludziom, a to jest dla mnie bardzo ważne. Ponadto dotyczył psychologii jedzenia, ludzkich zachowań w tym obszarze, a ja się tym naukowo i praktycznie zajmowałam od lat. Uważam i uważałam, że kuchnia jest oknem na relacje w domu, a talerz odzwierciedla to, co w nas. Dlatego założenia programu były mi bardzo bliskie
Jaką osobą jest Pani na co dzień ?
Trzeba byłoby zapytać moich bliskich. Mogę tylko powiedzieć, jak siebie widzę. a czasami to oznacza siebie w wersji wyobrażonej, lepszej .
Chyba jestem bardzo pogodna. mam to z natury, po
swoich rodzicach. budzę się rano i cieszę, że żyję. Lubię życie. Dla
mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna. Widzę świat w kategoriach
możliwości, a człowieka jako sprawcę swojego losu.Wierzę w to, że wiele
zależy od nas, naszej energii, kreatywności, determinacji. Chyba jestem
odważna, lubię podejmować ryzyko i nie boję się go. Wielokrotnie
robiłam, rzeczy, które czasami się dziwię, że miałam odwagę zrobić.
Teraz moje życie prywatne ogranicza się do dzieci, do bycia mamą. Kocham
swoje dzieci szaleńczo i są dla mnie najważniejsze.
Lubię też swoją pracę w magazynie Gaga. Uwielbiam to
pismo i wierzę w to, że jest najlepszym pismem dla rodziców w Polsce.
Lubię wymyślać, lubię pisać, lubię pracować w zespole. Współistnieję na
pograniczu dwóch światów: psychologii i mediów i cały czas pilnuję, by w
tym zwariowanym mediowym świecie być nadal ekspertem, a nie
człowiekiem, który jest po prostu jakoś "znany".
O mnie??? Chyba |Pani żartuje... Kto by chciał to czytać? Nie jestem celebrytką. Jestem Małgosią Ohme, psychologiem, który pokazuje się czasami w mediach. i to chyba nie jest materiał na autobiografię .
O czym marzy Małgorzata Ohme ?
Marzę o tym, by mieć chwilę dla siebie. By napisać książkę, o jakiej marzę. By kochać i być kochaną. By moje dzieci były radosne i szczęśliwe i by nic im nie brakowało. By zasypiać spokojnie i nie bać się, co będzie następnego dnia. By mieć w sercu spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz